Zdjęcia, wykonane wyłącznie aparatami cyfrowymi, Karcz drukuje na papierze fotograficznym, rozpuszcza mieszankami kwasów chemicznych, suszy i poddaje wtórnie zabiegom graficzno-malarskim. Karcz nie korzysta z wyrafinowanych narzędzi cyfrowych, a eksperymentuje. – Gdybyśmy mieli potocznie określić jego technikę, to zapewne byłoby to coś w rodzaju “analogowego Photoshopa” – mówi Beata Ulbrych – kierownik galerii.
Wystawę można oglądać do 24 marca w Galerii Refektarz w Krotoszynie.