W jednym z mieszkań przy ulicy Serbinowskiej 7 żył samotny mężczyzna, którego nie widziano od kilku dni. Zamiast mężczyzny, czuć było silny fetor z mieszkania. Sąsiedzi wezwali straż pożarną, przeczuwając że w mieszkaniu mogą rozkładać się zwłoki.
Ich przypuszczenia okazały się słuszne. Mężczyzna nie odpowiadał na pukanie do drzwi, więc strażacy postanowili wejść do mieszkania przez okno. W środku znaleźli ciało mężczyzny, które leżało od kilku dni. Najprawdopodobniej do śmierci doszło naturalnie. Sąsiedzi mówili, że mężczyzna najprawdopodobniej od dłuższego czasu chorował.